Respondenci badania opinii publicznej* przeprowadzonego w maju 2021 r. w ramach programu „Trzeźwo myślę”, dopiero na przedostatnim miejscu wskazali jazdę na rowerze w ranking czynności, których wykonywanie pod wpływem alkoholu jest groźne. Tylko w ciągu ostatniego roku aż co czwartemu z nich zdarzyło się jechać na rowerze po alkoholu. –
Jazda na rowerze w stanie nietrzeźwości jest równie niebezpieczna, co prowadzenie pojazdów mechanicznych. Rowerzysty nie chroni nawet karoseria samochodu. Alkohol obniża zaś naszą koncentrację i równowagę oraz wydłuża czas reakcji. Dlatego przygodę rowerową lepiej jest uczcić w momencie, gdy już nie planujemy dalej jechać.
Agnieszka Jędrzejek, organizatorka wypraw rowerowych, ambasadorka programu „Trzeźwo myślę”
Link do informacji nt. „trzeźwego” myślenia na rowerze – kliknij